Nie czekaj! Jeśli zaciekawił Cię nasz tekst, to na następnej stronie wyszukasz dalsze wątki (http://www.wphw.pl/garderoba) na lubiany przez siebie opis.
W korytarzyku mam umiejscowioną małą komódkę z szufladami, do których wrzucam szaliki, czapki, rękawiczki i poncha. Ścianę zaraz nad nią zaaranżowałam na skromną galerię z fotografiami. Zakupiłam ramki w moich dwóch ulubionych kolorach – niebieskim i czerwonym. Optymalnie komponują się z białymi ścianami. Zawiesiłam naprzemiennie, jedna obok drugiej w dwóch rzędach po 4. Obramowałamfotografie z najbliższymi – z gór, a także z wakacyjnego pobytu nad Adriatykiem. Kompozycja wygląda idealnie, tym samym przywołuje wspomnienia.

Kolejną ścianę z fotkami mam w salonie. Tu posiadałam nie lada problem z jej wykończeniem. Inspirację jak wieszać zdjęcia odnalazłam na blogu Lovingit . Pogoniłam do najbliższego marketu, kupiłam niewielką tablicę, na której można rysować kredą, a następnie dobrałam do niej 7 ramek. Każda jest innej wielkości! Nad wersalką zawiesiłam czarną tablicę po której można pisać kredą, a na około niej lekko chaotycznie zawiesiłam ramki z zdjęciami bliskich mi osób. To moi ludzie, które zawsze mnie wspierają. Na tablicy zaś piszę inspirujące cytaty, dopingujące mnie do pracy. Lubię to moje małe, prywatne królestwo.